Rozpoczynające się w lipcu negocjacje pomiędzy Waszyngtonem a Bruksela mogą doprowadzić do zniesienie barier w wymianie handlowej. To oznacza jej wzrost, a co za tym idzie – stworzenie nowych miejsc pracy i przyspieszenie wzrostu gospodarczego, zarówno w pogrążonych w kryzysie krajach UE, jak i w Stanach Zjednoczonych. Negocjacje na linii Bruksela-Waszyngton mogą też pomóc w przełamaniu impasu w trwających już od 10 lat rozmowach rundy z Doha w ramach WTO. Zdaniem byłej komisarz, a obecnie europosłanki Danuty Hübner, negocjacje mają szanse zakończyć się sukcesem ze względu na dobre polityczne nastawienie w Europie i w USA.